Ciekawe czy ty też obserwujesz takie zjawisko, że w osoby w pewnym wieku zaczynają uważać, że mają rację, tylko z tytułu przeżytych lat. I pojawia się czasem podejście, że nie będę się już niczego nowego uczyć, bo przecież wszystko wiem i inne osoby niewiele mogą wnieść do mojego życia zarówno osobistego jak i zawodowego.
Czasem gdy działamy w swojej branży już dłuższy czas i zajmujemy się danym tematem, to nie widzimy tego, co znajduje się, jak to zwykłam nazywać, “za górką”. Nasz horyzont jest obniżony do naszego sposobu myślenia, przyzwyczajeń i sposobu działania. Codziennie działamy podobnie albo tak samo. Czujemy się w tym bezpiecznie. Jeżeli jesteśmy wystarczająco szczęśliwi, uważamy że to wystarczy.
Czasem wystarczy mała zmiana – pójście do sklepu inną drogą, zrobienie czegoś inaczej, rozpoczęcie od innego zadania dnia, co sprawi że zauważymy inne aspekty naszego życia.
To samo dotyczy wszelkich zmian zawodowych. Robiąc coś przez wiele lat, często nie dostrzegamy korzyści i sygnałów, jakie wysyła nam rynek. Mam złotą zasadę, którą się kieruję – jeżeli przychodzi coś do mnie nowego w aspekcie tego czym się zajmuję to zawsze to sprawdzam. Nie chodzi mi tutaj o sprawdzanie każdej propozycji biznesowej, która do mnie przychodzi, typu nowy network marketing, tylko o rozwój w moim obszarze. Słowem, gdy zobaczę ogłoszenie o naborze na kurs dla programistów to nie rzucam się na nie, ponieważ nie jest to coś, co chcę robić. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.
Skąd pomysł na taki artykuł? Rozmawiałam ostatnio z jedną osobą, z którą współpracuję i zauważyłam, że jest tak mocno osadzona w swoim obszarze działań, że nie dostrzega prostych prawd, o których się mówi na samym początku wejścia w online. Czyli, aby mówić prostym językiem zrozumiałym dla wszystkich, że to co dla nas jest oczywiste – dla innych nie jest. Że należy sprawdzać, jak wygląda twoja grupa docelowa, a szczególnie aktualizować jej status, gdy upłynie już jakiś czas, ponieważ ta grupa również ewoluuje razem z Tobą.
Nie zapomnę nigdy fragmentu z filmu “Pod słońcem Toskanii”, gdzie jedna z bohaterek mówi do drugiej, że nigdy nie należy tracić w swoim życiu dziecięcej ciekawości.
Gdy jesteś ciekawa co jest za przysłowiową “górką”, co inni mają ci do zaoferowania, jak jeszcze Twój biznes lub pomysł na biznes może się rozwinąć to masz szansę na zmianę albo na wejście na wyższy poziom w swoim zawodowym życiu.
Dokładnie dzięki temu poznałam system robienia reklam na Facebooku, bo ktoś komu pomogłam zorganizować stoisko na targach (a kiedyś się tym zajmowałam), powiedział: “mogę w ramach podziękowania przez godzinę pokazać Ci, jak ustawia się reklamy na Facebooku”. Oprócz tego, że miałam konto na Facebooku i wrzucałam czasami jakieś zdjęcie kawy to niewiele dla mnie to narzędzie znaczyło. Po poznaniu możliwości, szybciutko znalazłam odpowiedni dla mnie kurs, przeszłam wszystkie możliwe etapy i od wielu lat wspieram siebie i współpracujących przedsiębiorców w tym obszarze.
Tak samo było ze stroną internetową. Jeden z naszych klientów zadał nam pytanie, dla niego teoretycznie oczywiste, czy zrobimy mu stronę internetową. Dla nas nie było to oczywiste, bo nie robiliśmy takiej usługi do tej pory. Chodziło mu o prostą stronę wizytówkową. Sprawdziłam jakie systemy są najczęściej używane w Polsce i z czego twórcy najchętniej korzystają. Mój wybór padł na WordPress, z tego też zagadnienia znalazłam szkolenie stacjonarne w Trójmieście, w którym wzięłam udział. Po dwóch dniach umiałam już postawić prostą stronę. Tak to się zaczęło… dzisiaj mam za sobą kilka tysięcy podstron oraz kilkuset kursantów, którzy dzięki mnie nauczyli się robić strony właśnie na WordPressie.
Głęboko wierzę w to, że wszystko co się wydarza w naszym życiu jest pewnego rodzaju drzwiami, które otworzą Ci kolejny etap w twoim biznesie.
Wystarczy je zauważyć i zareagować. I to właśnie z tym elementem większość osób ma największy problem. Bo ta codzienność, rutyna i pewnego rodzaju przyzwyczajenia sprawiają, że nie dostrzegamy tych elementów. Zamykamy się na nowe, boimy się tego co nieznane i bardzo często rezygnujemy. Nie bójmy się tutaj powiedzieć mocno – rezygnujemy z marzeń. Odpuszczamy, i mówimy sobie: “przecież tego nie potrzebuję”. “Przecież to co mam mi wystarczy”.
Oczywiście nie jestem od tego, aby komukolwiek sugerować, że jego życie nadaje się do zmiany. Sama najlepiej wiesz, czy to, co robisz zawodowo cię satysfakcjonuje, zarówno na poziomie emocjonalnym, jak i finansowym. Przy czym każdy z nas ma inne potrzeby i nie jest to przedmiotem do dyskusji ani negocjacji. Jedna osoba aby czuć się szczęśliwa może mieszkać w małej chatce, a ktoś inny będzie się dopiero czuł doskonale w zajmującym całe piętro apartamencie. I to jest jego osobisty wybór.
Dlatego, niezależnie od wieku, jeżeli:
potrzebujesz zmiany w biznesie,
chcesz zaistnieć w online, ale nie wiesz, jak się za to zabrać,
potrzebujesz poukładać swój model biznesowy w powtarzalny proces
i potrzebujesz w tym obszarze wsparcia, to napisz do mnie maila i zobaczymy, czy te drzwi dokąś nas zaprowadzą…
Zapisz się również na bezpłatny Webinar: