Wiesz, że czasami banalne błędy sprawiają, że gubisz po drodze Klientów, a tym samym, pieniądze? Zobacz, na czym polegają, żeby ich nie popełniać lub sprawdzić, czy już ich nie zrobiłeś.
Częstym celem tworzenia stron internetowych jest sprzedaż. Nawet, jeśli jest to blog, to także liczysz na kontrakty reklamowe lub wypuszczenie swojej linii produktów, które zaoferujesz swojej społeczności.
W praktyce okazuje się jednak czasem, że strona nie sprzedaje.
Wtedy zaczynamy szukać przyczyny i często okazuje się, że tkwi ona w szczegółach. Zebrałam je w jedną całość, aby pokazać Ci, na co zwrócić uwagę, gdy szukasz powodu niesatysfakcjonującej sprzedaży. Oto one:
Niechlujstwo – literówki, błędy stylistyczne i ortograficzne
Strona internetowa to wizytówka Twojej firmy w sieci. Treści są jak sprzedawca, dlatego powinny wyglądać profesjonalnie. Nie wyobrażasz sobie przecież, żeby w eleganckim butiku obsługiwał Cię człowiek w rozciągniętym dresie, który przeklina co drugie słowo. Tak samo pomyśl o tekstach, które powinny być spójne i poprawne.
Zbyt krótkie lub zbyt obszerne opisy
Opisy na stronie internetowej powinny zachęcić internautę do dalszej akcji, ale też nie zamęczyć czytaniem wielostronicowych wywodów.
Tzw. ściana tekstu
To sytuacja, gdzie w tekście nie ma akapitów, pogrubień lub podkreśleń kluczowych informacji, wypunktowań. Bardzo często winę za brak sprzedaży ponosi za mały font, który szczególnie zniechęca klientów korzystających z naszej strony www na smartfonach.
Opis, który nie pasuje do grupy docelowej
Wyobraź sobie sytuację ekstremalną, gdzie używasz młodzieżowego slangu, zwrotów typu “wariacie” do Klientów kancelarii adwokackiej. Wariatko, rozwodzik? To nie ma prawa się udać, najwyżej może znaleźć się w mediach społecznościowych, jako powód do śmiechu.
Opis, który nie pasuje do grupy docelowej
Wyobraź sobie sytuację ekstremalną, gdzie używasz młodzieżowego slangu, zwrotów typu “wariacie” do Klientów kancelarii adwokackiej. Wariatko, rozwodzik? To nie ma prawa się udać, najwyżej może znaleźć się w mediach społecznościowych, jako powód do śmiechu.
Brak opinii
Klienci często potrzebują tzw. społecznego dowodu słuszności, czyli polecenia produktu przez inną osobę. Ta potrzeba będzie rosła wprost proporcjonalnie do wartości produktu.
Pustosłowie
Używanie słów które nic nie znaczą, na przykład optymalna twardość (czyli jaka?), idealne dla sportowców (dlaczego? i dla jakich sportowców).
Brak słów kluczowych (SEO)
Jeśli w swoich treściach nie używasz tzw. słów kluczowych, czyli fraz, Twoja strona może mieć ograniczoną widoczność dla osób, które poszukują oferowanych przez Ciebie produktów w Google. Warto zainteresować się tym, w jaki sposób Klienci wpisują frazy, aby umieścić je w treściach.
Brak testowania sprzedaży i tego, co się dzieje po zakupach
Często osoby posiadające swój sklep internetowy nigdy nie dokonały w nim zakupów. I nie mają pojęcia, że np. nie przycisk do dokonania zakupu się zepsuł, coś na stronie nie działa. A przecież można założyć sobie jednorazowy kod rabatowy i nawet bez płatności po prostu przejść przez cały proces i zobaczyć, co się dzieje. Bo błędów w tym schemacie może być tyle, że napisałabym o tym książkę…
Wyskakujące pop-up
Wyskakujący baner nie jest złem wcielonym, jednak nie powinien wyświetlać się więcej niż raz podczas wizyty, bo może zirytować klienta.
Włączająca się muzyka
Ścieżka dźwiękowa na stronie 20 lat temu była modna… Dziś praktycznie nikt jej nie stosuje, ale są osoby, które powinny umieścić pliki dźwiękowe, np. zespoły weselne. Grunt, żeby użytkownik takiej strony mógł sam tę muzykę włączyć wtedy, kiedy ma na to ochotę.
Zła nawigacja na stronie, brak intuicyjności
Jeśli Klient nie może znaleźć czegoś na stronie internetowej to jest w 99,9 proc. przypadków błąd w budowie strony, a nie Klienta. Jest też wyższy poziom tego błędu, czyli brak intuicyjności. Wiecie, co ludzie robią, kiedy nie mogą znaleźć przycisku “Kup teraz”? Idą do konkurencji.
Brak certyfikatu SSL (bezpieczna strona, „zielona kłódeczka”)
Certyfikat SSL dotyczy szyfrowania danych. Jest to ważne z kilku względów. Najważniejsze to zaufanie Klienta oraz fakt, że strony bez certyfikatu SSL gorzej wyświetlają się w wyszukiwarce.
Źle dobrana bramka płatnicza
Najpopularniejszy przykład to używanie serwisu płatniczego Stripe w Polsce. Jest on niezwykle popularny w Wielkiej Brytanii, jednak dla Polaków nieznany, a kto z nas lubi podawać dane karty płatniczej w miejscu, do którego nie ma pewności, nawet jeśli wynika to jedynie z naszej niewiedzy?
Brak konkretów
Jeśli strona internetowa jest tak zbudowana, że właściwie nie wiemy, czym dana firma się zajmuje, trudno liczyć na wysoką sprzedaż.
Brak sekcji pytań i odpowiedzi (FAQ)
Użytkownicy przyzwyczaili się do tego, że jeśli mają pytania, kierują się do FAQ. Naprawdę promil internautów wysili się, aby zadać nam pytanie np. mailem.
Wyskakujące błędy 404
404 to błąd, który informuje o tym, że “szukana strona nie istnieje”. Dzieje się tak, gdy zmieniamy adres linków, usuwamy podstrony, itp. Okazuje się jednak, że czasami naprawdę stare posty w social media wyświetlają się znienacka użytkownikom, którzy byliby gotowi kupić, gdyby zostali przekierowani w odpowiednie miejsce.
Brak CTA lub zbyt duża ich ilość
Call To Action to wezwanie do działania. Ilość guzików zachęcających do dokonania transakcji, zapisania się na konsultację, czy pozostawienie danych kontaktowych powinna być wyważona, podobnie jak ilość treści, o czym już wspominałam.
Wyskakujące reklamy
Zły dobór kolorów
Czerwony napis na chabrowym tle to raczej nie jest dobry pomysł…
Zbyt wolne ładowanie się strony
Złej jakości zdjęcia
A także sesja zdjęciowa niedobrana kolorystycznie do strony
Nieaktualne dane firmy, niedziałające linki
Zbyt dużo kroków do przejścia, aby dokonać zakupu
Chodzi o to, aby określić ile razy twój użytkownik musi kliknąć, aby kupić produkt. Patrząc z poziomu strony głównej tych kroków nie powinno być więcej niż 6-7.
Zbyt dużo kroków do przejścia, aby dokonać zakupu
Chodzi o to, aby określić ile razy twój użytkownik musi kliknąć, aby kupić produkt. Patrząc z poziomu strony głównej tych kroków nie powinno być więcej niż 6-7.
Brak odpowiedzi na pytania:
- czy ten produkt usługa jest dla mnie,
- do czego jest mi potrzebny,
- w jaki sposób zakup stanie się inwestycją, a nie wydatkiem,
- jakie korzyści z niego będę mieć,
- na czym polega jego przewaga nad konkurencją.
Bardzo słaba, nieprofesjonalna oprawa graficzna
Niestety, grafiki z piekła rodem, które wyglądają na amatorszczyznę, moga sprawić, że nawet najlepszy produkt na świecie będzie zalegał w magazynach.